Kamil
Dzień dobry. Nazywam się Kamil Jura i jestem współzałożycielem kancelarii Nowy Etap, a także autorem książki Sekrety rozwodu. Zapraszam na serię wywiadów, w której omawiamy tematykę rozwodów z różnych perspektyw i doradzamy jak przejść ten trudny czas bez nadmiernego obciążenia emocjonalnego oraz finansowego. Witam wszystkich serdecznie w kolejnym odcinku naszej serii nagrań o rozwodach, o mediacji rozwodowej. W dzisiejszym odcinku jest z nami Pan Mariusz. Witam serdecznie.
Mariusz
Cześć wszystkim.
Kamil
Pan Mariusz przyjechał do nas z okolic Grójca.
Mariusz
Tak, zgadza się.
Kamil
Czyli 300 kilometrów, ponad.
Mariusz
Około 300 kilometrów.
Kamil
Panie Mariuszu, więc spore poświęcenie i spore poświęcenie czasu. Zgodził się Pan przyjechać i podzielić swoją sprawą. Swoją wersją wydarzeń i przebiegiem na temat rozwodu, czyli na temat trudnej sytuacji życiowej, która może się przytrafić każdemu. Jest to oczywiście pod względem emocjonalnym no nie lada wyzwanie
Mariusz
Zdecydowanie tak
Kamil
Żeby tutaj przyjechać i o tym opowiadać, więc bardzo dziękuję za to na samym wstępie. No i właśnie, może powie Pan o swojej motywacji, że zgodził się Pan podzielić z naszymi słuchaczami widzami o swojej historii?
Mariusz
Motywacja jest bardzo prosta, dlatego, że na swoim przykładzie chciałbym, żeby ludzie nie bali się podjąć tego kroku tak, żeby potrafili się w jakiś sposób przełamać. Opowiedzieć o tym, że każdy na początku myśli, że rozwód to jest strasznie gruba sprawa, że to bardzo trudny etap, bardzo mozolny i czasochłonny, kosztowny i bardzo nieprzyjemny. Oczywiście po części jest to racja.
Kamil
Tak, jest to trudna sytuacja życiowa.
Mariusz
Zdecydowanie jest to trudna sytuacja. Nie jest wiecie pójście na zakupy tak.
Kamil
Dokładnie.
Mariusz
Jest to sytuacja dosyć trudna, natomiast można ją w bardzo prosty sposób ułatwić sobie, tak. O czym się przekonałem korzystając z Waszych usług. Dlatego, że od czego w ogóle się zaczęło? Wiadomo, że tak jakby rozważania o rozwodzie zaczynają się od tego, kiedy zaczyna się coś tam psuć między ludźmi. Dorośli ludzie starają się takie tematy naprawić, jakoś to ogarnąć.
Kamil
Tak nic zbyt pochopnie.
Mariusz
Tak. I po prostu dochodzi do takiego momentu, w którym okazuje się, że tego po prostu nie da się naprawić. Coś poszło za daleko. Czegoś się nawarstwiło zbyt dużo i tak jakby nie ma już odwrotu. No i wtedy też będąc taką osobą dorosłą trzeba podjąć też dorosłe decyzje, że no warto coś zrobić nie? Nie stać w tym martwym punkcie, tylko tak jaby pójść dalej. No i niestety w moim przypadku okazało się, że. Kolejnym krokiem jest podjęcie decyzji o rozwodzie i wzięcie tego rozwodu tak, żeby po prostu ruszyć dalej ze wszystkimi tematami. Nie stać w takim martwym punkcie, w którym nic się nie dzieje. Bo to też nie jest złe. To jest bardzo niekorzystne, bo wiesz, tak jakby nic dobrego się nie dzieje. Masz taki moment, że dni robią się takie bardzo szare. Tak jakby dużo rzeczy przestaje się cieszyć, bo stajesz w takim martwym punkcie.
Kamil
Wizja przyszłości jakiejś też.
Mariusz
Przestajesz trochę planować, przestajesz planować jakąś tam wspólną przyszłość. Przestajesz. Stajesz się trochę mniej ambitny. No bo gdzieś tam myślę, że osiągasz takie trochę stany depresyjne, bo w takiej sytuacji, w której chciałbyś wyjść, ale nie bardzo wiesz, co zrobić, nie. No i właśnie w tym momencie okazało się, że potrzebuję jednak tego, żeby ten rozwód wziąć tak.
Kamil
Jak zapadła ta decyzja o rozwodzie. To jakie wtedy były Twoje przemyślenia co do wizji tego, jak ten rozwód będzie wyglądał? Obawy? Jakie kroki podjąłeś? Co się działo?
Mariusz
Obawy są ogromne zawsze na początku chociażby samo to, że kurczę, to strasznie głupie. Wiem to z perspektywy czasu, ale ludzie bardzo boją się opinii innych ludzi. To jest tak w tobie zakorzeniony lęk. I to jest tak pierwotny instynkt.
Kamil
Presja społeczeństwa.
Mariusz
Presja człowieczeństwa, tak że wiesz, że zostanie to źle odebrane, komentowane, zostaniesz tak jakby podrzucany z różnych środowisk, wiesz o co chodzi. Także taki lęk na pewno. Druga sprawa czy udźwigniesz to emocjonalnie, no bo nikt ze skały nie jest, także czy dasz radę sobie emocjonalnie to podnieść? Wszystko. To druga obawa, trzecia obawa w ogóle z czym to się je? Ile będzie to kosztować? Czy sobie też z tym poradzę? No bo to też jest bardzo ważne pytanie. Tak, kwestie ekonomiczne też są istotne. Także myślę, że to były moje główne obawy.
Kamil
Gdzie informacji szukałeś.
Mariusz
Oczywiście w dzisiejszych czasach szukamy w internecie, to jest.
Kamil
Od tego zacząłeś.
Mariusz
Oczywista sprawa, więc zacząłem przeglądać jakieś fora, trochę o tym czytać, jak do tego dojść. I tutaj właśnie w tych poszukiwaniach natrafiłem na waszą stronę dlatego, że było u was coś takiego jak taka trochę symulacja online tego wszystkiego. Czyli mogłem sobie gdzieś tam przeanalizować krok po kroku jak to będzie wyglądać, co dało mi jakąś tam pewną wiedzę i chyba to wpłynęło na to, że odważyłem się ten krok podjąć. Bo wiesz, trudno jest wejść w nieznane. Tak samo jak dzisiejszy podcast, tak dzisiejsza sytuacja taka totalna nowość. Na początku jest ciężko, myślę, że teraz troszeczkę jest delikatnie lepiej. Sam to gdzieś tam czuję po sobie. Tak samo było w tej sytuacji, czyli totalnie nie wiedziałem z czym to się je. Totalnie nie wiedziałem jak to ugryźć. Nie miałem totalnie żadnej wiedzy z racji tego, że był to pierwszy raz w moim życiu. Gdzieś tam w moim otoczeniu nikt z takich bliskich osób nie brał udziału w rozwodzie, więc nie byłem w stanie się tak jakby nikogo doradzić, dowiedzieć. Co swoją drogą też uważam za bardzo zły krok, jeżeli się doradzamy w takich sprawach kogoś powiedzmy bliskiego albo znajomych. To też dosyć kiepska sprawa, bo to musi być totalnie nasza decyzja.
Kamil
Tak, nikt nie jest w Twojej skórze.
Mariusz
Tak nie jest mojej skórze w moich butach i nie wolno się w ogóle sugerować totalnie nikim. Bo wiesz, mama Ci powie co innego, brat ci powie, co innego koledzy ci powiedzą, co innego.
Kamil
Jest jeszcze gorzej wtedy, prawda?
Mariusz
To jest bardzo ważna decyzja, którą musisz podjąć samodzielnie. Więc tu jednak trzeba zostać samemu na tym placu boju i rozkminić tę walkę sobie w głowie. Niekoniecznie sugerować się gdzieś tam tematami z zewnątrz.
Kamil
Czyli jakby dużo na Twoją decyzję wpłynęły materiały edukacyjne, tak jak bym tak to ujął. Tak po prostu nie miałeś tej wiedzy, bo oczywiście sądzę, że mało kto interesuje się tematyką rozwodów, jeżeli nie ma z tym nic wspólnego.
Mariusz
Oczywiście.
Kamil
Więc nie miałeś z tym wiedzy, wiedzy o rozwodach, więc zacząłeś szukać materiały edukacyjne i to Ci pozwoliło podjąć, jak sądzę, właściwą decyzję.
Mariusz
Tak strona Waszej kancelarii była pierwszą, na którą trafiłem. Oczywiście, ale na tej stronie. Tak jakby to była pierwsza strona, na którą trafiłem, na której było w miarę to materiały przejrzyście, że ja tak jakby nie mając z tym do czynienia, nie obracając się w tym temacie, może nie posługując się jakimś prawniczym zaawansowanym językiem, byłem w stanie gdzieś wyszukać tych informacji, które chciałem jakoś sobie naświetlić. Co mam robić? W ogóle nie wiesz? No bo stoję sobie i myślę sobie kurde, to już jest koniec. Rozwód to jest chyba jedyne rozwiązanie. No bardzo ważna decyzja. No dobra, którą już podjąłem gdzieś w głowie. Co teraz? Nie? I tak jak mówię, dzięki tej stronie gdzieś tam i dzięki temu, że to jest tak fajnie pokazane jak mam to zrobić. Jakaś tam wiedza w tym zawarta jak to będzie wyglądać. Zdecydowałam się na ten krok.
Kamil
A wcześniej gdziekolwiek słyszałeś coś o mediacji rozwodowej, coś obiło się o uszy?
Mariusz
Totalnie nie, totalnie nie. To jest ciekawe, że u Was na stronie trafiłam na ten temat, później gdzieś tam jak skontaktowaliśmy się już telefonicznie to też te mediacje zostały mi zaproponowane. Ogólnie super rozwiązanie. Jestem też mega zadowolony.
Kamil
A co przede wszystkim Cię przekonało do tego, żeby to spróbować?
Mariusz
Do mediacji? To, że jesteśmy w stanie tak jakby z mediatorem załatwić wiele spraw, czyli tak jakby jakieś porozumienie między nami. Żeby upewnić się jednak, że te wszystkie więzi zostały trwale rozerwane. To jest pewne. Gdzieś tam, no, też podział jakiś tam naszych finansów też gdzieś tam jest ustalony wtedy, podczas tych mediacji. I to, że prowadzisz te mediacje z mediatorem gdzieś tam, to osobom postronną w sumie trochę też online. Co też gdzieś tam myślę, że to dzięki pandemii weszło bądź nie. Nie mam pojęcia. Dajecie też taką swobodę, bo jednak wiesz. Spotkaj się z adwokatem, spotkaj się tak bądź opowiadaj o tym wszystkim w sądzie. To jest to stres taki dodatkowy, którego masz nadto.
Kamil
Zbieraj dowody.
Mariusz
Zbieraj dowody. Oczywiście, że tak. A tutaj masz mediacje. Porozmawiasz sobie z mediatorem przyjemnie online. Jeśli można powiedzieć o mediacjach, że są przyjemne, to te są. Jest to przyjemna droga. A może tak to określmy? Tak załatwia z mediatorem sobie wszystko po kolei, krok po kroku. Wiesz, jest to osoba taka przygotowana do tego fajnie, bo wie jakie pytania zadać. Wiesz, jak na przykład nie wiesz jak określić jakąś sytuację, to też podpowie Ci. Dużo rzeczy też można się od niej dowiedzieć. Zadajesz pytania. Jest to osoba, która ma tą wiedzę. Co czeka Cię dalej, jaki jest kolejny krok. Więc, kurczę no super.
Kamil
Bo tak się dużo rozjaśnia i człowiek się czuje taki zaopiekowany.
Mariusz
Oczywiście zaopiekowany to jedno, ale wiesz co? Czujesz po prostu, że tak jakby widzisz światło w tunelu, bo jesteś zagubiony. To jest taka sytuacja, kiedy jesteś totalnie pogubiony życiowo i jednak ktoś wyciąga tę rękę do ciebie, gdzieś tam cię poprowadzi przez ten ciemny park. Tak że to jest bardzo fajna sprawa.
Kamil
Miło to słyszeć tym bardziej, że mówisz o naszej kancelarii, więc bardzo miło się tego słucha co mówisz. Cieszę się, że tak pomagamy ludziom. Powiedz mi, Twoja mediacja składała się z jednego posiedzenia, z kilku osobnych?
Kamil
To było po jednym posiedzeniu osobno i potem posiedzenie wspólne, dlatego że tak jakby.
Kamil
Trzeba było coś jeszcze ustalić.
Mariusz
Dokładnie.
Kamil
Czasami po prostu, tak jak ja prowadzę mediacje, niejednokrotnie jest to osobno. Czasami musimy zorganizować spotkanie wspólne, oczywiście jeżeli sytuacja na to pozwala. Jeśli chodzi o relacje pomiędzy małżonkami, ale jest to też wskazane w różnych kwestiach, które wymagają po prostu od razu odpowiedzi i to taka dynamika jest wtedy lepsza. Jest to bardziej skuteczne, więc pewnie mediator tak zaproponował, bo zauważył, że to jest potrzebne.
Mariusz
Oczywiście podczas mediacji też dowiedziałem się, że jest w ogóle rozwiązanie sprawa online, co też jest mega rozwiązaniem dlatego, że.
Kamil
I udało się w sądzie też online?
Mariusz
Udało się ogarnąć to też online i właśnie tą podpowiedź też uzyskałem podczas mediacji. Czyli widzisz jaka fajna sytuacja. Mamy mediacje, czyli mamy tak jakby wszystkie kwestie omówione, wszystko tak jakby zostaje ustalone. Nie musimy tak jakby potem wyciągać tego wszystkiego przed sądem.
Kamil
Już bardziej potwierdzić.
Mariusz
Czy nawet przed sobą nawzajem gdzieś tam się wykłócać. Wiesz jakieś roszczenia wobec siebie tam.
Mariusz
Pisma odbierać i kto co napisał.
Mariusz
Mamy mediacje, mediacje, zostają spisane moje, żony. Potem tak jakby mieliśmy właśnie to wspólne spotkanie, na którym tak naprawdę potwierdziliśmy każdą z wersji. Tak jakby ja potwierdziłem swoją partnerka swoją. Okazało się, że są spójne, jakby też poszliśmy krok do przodu. Poszło nam to naprawdę fajnie, sprawnie.
Kamil
Powiedz mi, czy właśnie wydaje mi się, że tak właśnie dużym komfortem jest to, że ten rozwód przestaje być taki nieprzewidywalny, że nie wiesz co się wydarzy w sądzie. Bo po mediacji, po złożeniu dokumentów do sądu małżonkowie generalnie wiedzą, co się wydarzy, bo już wiedzą, bo już to wszystko ustalone zostało. To czy to było dla Ciebie właśnie wartościowe.
Mariusz
To jest mega istotne, bo masz taki plan gry na wszystko. Tak jak Ci powiedziałem, że zostajesz ze wszystkim sam, zasypany tymi emocjami i tak naprawdę nie wiesz w którą stronę ruszyć. Nagle okazuje się po medytacjach, że wszystko idzie się, wszystko zaczyna się układać. I wiesz w ogóle tak jakby co będzie dalej. Znasz kolejny etap, kolejny krok. Wiesz co dalej. Wszystkiego się dowiesz. Znasz wszystko poprzez nawet jakieś takie tematy związane chociażby z kosztami, które teoretycznie podczas rozwodu to też jest istotna uważam kwestia. Tak, bo jednak wiesz, potrafisz sobie przewidzieć ile tak jakby nawet pochłonie to wszystko, co tak jak mówię, też jest istotną informacją, taką.
Kamil
No tak, no, tym bardziej, że jeżeli porównamy do tego rozwód tą drogą tradycyjną, kiedy, kiedy jest poważny spór pomiędzy małżonkami i rozwiązują go poprzez sąd, to tak naprawdę nigdy nie wiedzą, ile to będzie kosztowało, bo prawnik, który będzie reprezentował danego klienta nie jest w stanie dokładnie oszacować, ile to będzie trwało, ile to będzie kosztowało, kosztowało jego nakładu pracy, więc nie wie też jak to do końca wycenić, więc jest nieprzewidywalne.
Mariusz
Ileś spotkań, no i różne elementy mogą.
Kamil
Może być 5 rozpraw, może być siedem, mogą być trzy. U Ciebie była jedna. Jak ona wyglądała?
Mariusz
Wiesz co, sam fakt, że otoczenie, czyli moja mediacja odbyły się w domu online Też tak? Czyli to ci też daje ogromny komfort. Wiesz, jesteś w miejscu, które znasz, jesteś w swoim domu, czujesz się idealnie, więc też swobodniej rozmawiasz z taką osobą. To też dało ogromny komfort, że ja nie musiałem się nigdzie przemieszczać. Tak jak mówię, nie musiałem siadać w jakimś izolowanym pokoiku z adwokatem i który ciągnął cię za język. Tylko taka swobodna, fajna rozmowa. To też było fajne. Też mi się bardzo podobało, że to nie jest na zasadzie, że dlaczego pan tak zrobił, co pan. Co wtedy? Nie było takich jakichś takich pytań. To było bardziej w formie takiej rozmowy. Rozmawiamy sobie spokojnie i pewne fakty wychodzą.
Kamil
Były ustalane po prostu.
Mariusz
Rzeczowo, nie było takich. Wiadomo, lanie wody, ale taka fajna forma dialogu. Naprawdę w porządku.
Mariusz
Czyli mediacja online i posiedzenie sądu też było online.
Mariusz
Również było załatwiane online.
Kamil
Czyli rozwód z własnej kanapy czy fotela.
Mariusz
Dokładnie tak.
Kamil
Ile trwała rozprawa?
Mariusz
Około 15 minut.
Kamil
Wraz z przerwą.
Mariusz
Tak, zgadza się. I też tutaj właśnie też pomogły w tym mediacje, bo podczas rozprawy tak naprawdę no wiadomo, musieliśmy potwierdzić, że nastąpił rozpad tych trzech ważnych sfer życiowych. Natomiast reszta to odczytana treść mediacji, czyli coś, co już wcześniej ogarnęliśmy po prostu zostało odczytane. Kolejne pytanie czy się zgadzamy?
Kamil
Sąd odczytał treść ugody. Tak?
Mariusz
Tak, dokładnie tak.
Kamil
I to powiem szczerze, że właśnie to ma tak działać. Ta mediacja ma tak działać, żeby jakby spowodować, żeby małżonkowie mieli jak najmniej stresu, jak najmniej musieli angażować się w ten proces. No bo każde angażowanie się w proces rozwodowy jest bardzo stresujące. Czyli spełniło swoje zadanie jako.
Mariusz
Wypala cię z emocji. Wiesz bo to jednak tak, jak mówisz stres jakiś tam dodatkowe zaangażowanie. Każdy ma jakieś tam obowiązki i wiadomo, że rozwód te obowiązki trochę zaburza. Natomiast taki klasyczny, którego nie miałem chyba całe szczęście. Myślę, że zaburzyłby to dużo mocniej.
Kamil
Czy miałeś jakieś wątpliwości czy jakoś sceptyczne troszkę gdzieś podchodziłeś? Jak zauważyłeś reklamę naszej kancelarii trafiłeś do nas, czy gdzieś Ci się w głowie takie myśli kłębiły, że może to coś nie tak? To nie może tak wyglądać. Miałeś jakieś wątpliwości?
Mariusz
Na początku tak byłem bardzo zszokowany, że w ogóle kurczę. Rozprawa online, mediacje online. Zaraz myślę sobie kurczę, serio, to nie może być tak proste? To jest coś nie tak. Ale z drugiej strony mamy 21 wiek. Tak, Pandemia nam pokazała też, że możemy dużo tematów załatwić online. Otworzyła pewne wrota. Uważam tak. I kurczę, stwierdziłem, że skoro można pracować zdalnie, to dlaczego nie rozwieść się zdalnie?
Kamil
I udało się.
Mariusz
I udało się. I tak naprawdę no mówię super, bo totalnie mało stresu, mało czasu to pochłania, tak? Czyli no ma to mnóstwo zalet, naprawdę mnóstwo zalet.
Kamil
Powiedz może jaki był czas trwania Twojego rozwodu? Ile to trwało?
Mariusz
Od momentu kiedy trafiłem na stronę zaczęły się mediacje, czyli tak jakby od znalezienia tego środka do zakończenia mediacji i złożenia dokumentów. Minęło około trzech miesięcy, bo to był taki okres świąteczny i uważam, że to wpłynęło. Myślę, że byłoby to dużo szybciej, dlatego że te mediacje nam poszły dosyć szybko, nie było jakichś tam perturbacji, wszystko poszło zgodnie, nie mieliśmy jakieś tam nie przekomarzaliśmy się, tylko poszło to fajnie, jak po szynach, elegancko. Więc trzy miesiące do złożenia dokumentów. Potem już na sprawę czekałem pół roku.
Kamil
Pół roku.
Mariusz
Tak podczas mediacji też mieliśmy ustalone, że sprawa zostanie poprowadzona w trybie online. I złożyliśmy też wniosek o przyspieszenie, tak jakby tej rozprawy.
Kamil
I po sześciu miesiącach od złożenia dokumentów.
Mariusz
Nastąpiła sprawa, która trwała 15 minut. Też online.
Kamil
I byłeś już po rozwodzie.
Mariusz
I byłem już po wolny.
Kamil
Mariusz dziękuję bardzo, że podzieliłeś się z nami z naszymi słuchaczami widzami swoją historią. Jestem pewny, że dzięki Tobie trafi ten przekaz o tym, żeby próbować rozwieść się przy pomocy mediacji do większego grona osób. Dziękuję raz jeszcze. Być może powiesz jakieś ostatnie zdanie do naszych słuchaczy, którzy są w tym momencie, którym Ty kiedyś byłeś, jak już zdecydowałeś się na rozwód.
Mariusz
Myślę, że tak. Wiadomo, że nie ma co zachęcać do rozwodu. Jest to taka sytuacja. To wiadomo.
Kamil
Jak już jest ta decyzja o rozwodzie.
Mariusz
Warto próbować. Natomiast jeżeli decyzja o rozwodzie zapada. Kurczę, no warto w tej decyzji ulżyć, czyli szukać takiej drogi, która jest łatwa. I uważam, że droga przez mediacje jest idealna, idealna, bo tak jak mówię, człowiek wtedy ma w sobie bardzo dużo emocji. Tak naprawdę do końca nie wiesz czy robisz dobrze. Taka walka trochę z samym sobą. Nie jak jest taka osoba totalnie postronna, nie z Twojego otoczenia, bo na osoby z otoczenia reagujesz różnie, także próbują Ci wcisnąć trochę swoją wolę, trochę swój światopogląd. Natomiast to jest osoba taka z zewnątrz, ona Cię nie nakłania, że musi pan to zrobić. Wręcz nawet, jest pan pewny? Jestem, jestem. Czyli to jest fajne, że to jest taka obca osoba, ale fajnie prowadzi przez cały ten proces.
Kamil
Taka jest rola mediatora, żeby uświadomił daną osobę w pewnej kwestii i ta osoba ma podjąć decyzję, bo często przy napływie tych emocji i braku też wiedzy ludzie nie wiedzą jaką decyzję podjąć.
Mariusz
Brak wiedzy to strach, tak? Tak to jest też. Czyli tak jakby dzięki temu, że przez mediację nabierasz tej wiedzy, ten strach jest dużo mniejszy.
Kamil
Dokładnie. Mariusz jeszcze raz dziękuję bardzo, że poświęciłeś swój czas. Gratuluję odwagi, bo tak jak wspominałem na wstępie jest to trudny temat. Tematyka rozwodów jest cały czas gdzieś taką kwestią tabu w naszym kraju. Chcemy to zmienić, chcemy o tym mówić. Między innymi dlatego też napisałem książkę Sekrety rozwodu, gdzie dużo opowiadam o różnych przypadkach rozwodu, różnych sytuacjach i o tym, jak nasi klienci poradzili sobie właśnie dzięki mediacji. Dziękuję raz jeszcze.
Mariusz
Dzięki śliczne.